Ken z całą determinacją skierował się w jej stronę…
Kiedy Ken już miał podejść do miejsca, gdzie myślał, że była Anna, zobaczył jak kobieta odchodzi z tłumu. Podążył za nią przez salę balową, aż do mniejszego pomieszczenia po drugiej stronie budynku.
Zobaczył, że Anna stoi samotnie przy oknie. Potrzebowała chwili samotności, by odpocząć po dniu pełnym wrażeń i tańców.
Ken zapukał do drzwi, a Anna odwróciła się, by zobaczyć kto do niej przyszedł. “Przepraszam, że przeszkadzam, ale mam ci coś ważnego do powiedzenia” – powiedział Ken drżącym głosem.
Anna była bardzo zaciekawiona i odrobinę nerwowa. Oczy Kena pokazywały głębokie zmartwienie. Fotograf nie czekał ani chwili dłużej. Wyciągnął apart i laptopa…
Ken wskazał na zdjęcie Remca, które zrobił jeszcze tego dnia, a następnie otworzył kolejne zdjęcie na swoim laptopie.
“Nie wiem jak ci o tym powiedzieć, ale myślę, że twój mąż żyje podwójnym życiem. Tę kobietę poślubił miesiąc temu. Dopiero kiedy przyjrzałem się jego twarzy, zdałem sobie z tego sprawę.”
Fotograf od razu przeprosił Annę za zrujnowanie jej wielkiego dnia, mając nadzieję, że nie będzie całkowicie załamana. Jej reakcja bardzo go jednak zdziwiła.
Panna młoda spojrzała na niego w dziwny sposób…
Anna położyła rękę na ramieniu fotografa i zaczęła się śmiać. Ken niczego nie potrafił zrozumieć.
“Ten inny mężczyzna to Greg, czyli brat bliźniak Remca. To prawda, ożenił się w zeszłym miesiącu. Niestety nie mógł przyjść na nasze wesele, bo jest chory. Zobacz tutaj…”
Pokazała mu zdjęcie dwóch braci obok siebie. Ken schował twarz w dłoniach i westchnął z ulgą. “Chodźmy na przyjęcie!”– ze śmiechem poprosiła Anna.